Rosyjscy pranksterzy znów wkręcili Andrzeja Dudę. Myślał, że rozmawia z Emmanuelem Macronem
Rosyjscy pranksterzy Vovan i Lexus, czyli Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow, dodzwonili się do prezydenta Andrzeja Dudy w nocy po incydencie w Przewodowie, udając Emmanuela Macrona. We wtorek nagranie trafiło do sieci. Zarejestrowana rozmowa trwa siedem i pół minuty.
Rosyjscy pranksterzy wkręcili Andrzeja Dudę
W czasie rozmowy z rzekomym prezydentem Francji Andrzej Duda streścił ustalenia dotyczące wybuchu. Przyznał, że „sytuacja jest bardzo trudna” i doszło do eksplozji po polskiej stronie granicy. Prezydent powiedział, że rakieta nadleciała z kierunku wschodniego i jest prawdopodobnie produkcji rosyjskiej. Relacjonował też rozmowy, które odbył wcześniej m.in. z sekretarzem generalnym Jensem Stoltenbergiem i prezydentem USA Joe Bidenem. Osoba podszywająca się pod Macrona dopytywała o stanowisko Wołodymyra Zełenskiego i czy on „obwinia Rosję”. Duda zapewniał rzekomego Macrona, że jest „bardzo ostrożny” i „nie chce obwiniać Rosji”. – Emmanuel, myślisz że chcę wojny z Rosją? Nie, uwierz mi, że nie chcę. Uwierz mi, jestem bardzo ostrożny – powiedział Duda. Dodał też, że rozmowy dotyczyły tylko art. 4, a nie art. 5 traktatu NATO.
Kancelaria Prezydenta: Podjęliśmy działania wyjaśniające
Na publikację nagrania zareagowała już Kancelaria Prezydenta. „Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za Prezydenta Francji Emmanuela Macrona” – przyznano w komunikacie, opublikowanym na Twitterze. „W trakcie połączenia Prezydent Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę” – poinformowano.
Kancelaria Prezydenta oświadczyła też, że „po tym połączeniu niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające”.
Prezydent wkręcony po raz drugi
Rosyjscy pranksterzy wkręcili też Andrzeja Dudę w lipcu 2020 r. Udawali wówczas sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Padło wówczas pytanie m.in. o Donalda Tuska.
W przeszłości ofiarami Rosjan padli też m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, były szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, czy sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.